Ze względu na relacje z kandydatem na prezydenta Jean-Markiem Germainem (55 l.) był w ostatnich latach zmuszony do ustępstw. „Mój mąż, który ma karierę polityczną, robi znacznie więcej ode mnie. Cierpi z powodu mojego położenia. Nie mówi mi, ale ja to widzę. W ciągu ostatnich pięciu lat wielokrotnie mu odmawiano.
Trudno być panem Hidalgo w tej makronistycznej władzy, która nie daje prezentów tym, którzy nie są lojalni” – zapewnia Anne Hidalgo. Niemniej jednak porozumienie między parą jest dobre, polityk zwierzyła się, że jej mąż jest „człowiekiem feministą” i że wiele rzeczy robi w domu. „Czasami on myśli, że przesadzam! Ale przyznam, że kiedy wracam do domu, obiad jest gotowy – mówi na przykład.
Więcej na następnej stronie